 Wysłany: Wto 17:43, 11 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Efekt spotkania Donalda Tuska i Angeli Merkel.
Gazeta.pl: (...)- Idea muzeum II wojny światowej w Gdańsku jest interesującym pomysłem - oceniła Merkel. - Rozmawialiśmy o wszystkich aspektach dotyczących sieci projektów o wymiarze ponadnarodowym, o wymiarze europejskim, i tu nie było między nami sporu - mówił polski premier na wspólnej konferencji z Merkel. Jak podkreślił, gdańska inicjatywa "mieści się w logice sieciowego projektu". Tusk uważa, że ze strony kanclerz Niemiec projekt muzeum II wojny światowej w Gdańsku nie powinien być traktowany jako alternatywa dla niemieckiego projektu "widocznego znaku". - Z naszej strony chcielibyśmy uzyskać sytuację, w której nasza działalność historyczno-polityczna, polska i niemiecka, doprowadzi do obiektywizacji, a nie nacjonalizacji historycznych punktów widzenia. W interesie obu narodów jest jak najwięcej rozmawiać o trudnej historii, uciekać od prób monopolizacji - uważa szef polskiego rządu. Dodał, że poważnie traktuję deklarację kanclerz Merkel "o pełnej informacji dotyczącej inicjatywy +widocznego znaku+". - Wolałbym, abyśmy w tej delikatnej kwestii posuwali się konsekwentnie krok po kroku do przodu, abyśmy niczego nie przyspieszali - mówił Tusk. Merkel zapewniła z kolei, że "idea muzeum II wojny świtowej w Gdańsku jest interesującym pomysłem". Jak podkreśliła, może to być częścią sieci i nie widzi tego jako "alternatywy wobec +widocznego znaku+".(..) |
|
| Wysłany: Pon 21:39, 10 Gru 2007 Temat postu: Muzeum II Wojny Światowej |
|
| Chciałbym rozpocząć dyskusję o Muzeum II Wojny Światowej. Warte podjęcia są tematy jego sensu istnienia, zakresu działalności i lokalizacji.
Myślę, że ten temat przyciągnie zainteresowanych polityką zagraniczną, historią i kulturą. Oto fragment artykułu z Gazety Wyborczej (10.12.2007): (...)"FAZ" ("Frankfurter Allgemeine Zeitung" - przypis własny) pytał też Tuska o tzw. widoczny znak - projekt placówki upamiętniającej wypędzenia, który przygotowuje niemiecki rząd w kontrze do Centrum przeciw Wypędzeniom Eriki Steinbach. Polski premier powiedział, że nie jest w stanie zadeklarować, czy go poprze, bo nie zna szczegółów. Proponuje jednak, by zastanowić się, czy nie stworzyć zamiast "widocznego znaku" wielkiego Muzeum II Wojny Światowej, w którym także upamiętniono by wypędzenia. Muzeum zamiast w Berlinie mogłoby powstać w Gdańsku. Podobny pomysł zgłosili polscy i niemieccy eksperci zrzeszeni w grupie Kopernika . Zaproponowali, by "widoczny znak" zastąpić Muzeum Wojny i Pojednania. Jego siedziby miałyby znaleźć się w Berlinie i Warszawie.(...) Zapraszam do merytorycznej i opiniotwórczej dyskusji. |
|